Gildia Fantastów

Ramroyd

Jestem do bólu amatorem w byciu Mistrzem Gry (jedna prowadzona sesja na "żywo" [Skype] i trochę GMowania pisemnego w grach forowych), ale chciałem rozwinąć skrzydła i spróbować poprowadzić sesję, którą może rozwinie się w większą kampanię, jak się przyjmie.

Jak już temat mówi będzie Storytelling (minimum statystyk albo ich brak i nieliczne rzuty kośćmi/monetami) rozgrywający się w uniwersum Rockmana Zero (znanego też jako Megaman Zero - seria gier na konsolę GameBoy Advance).

[link widoczny dla zalogowanych] Tutaj jest ogólnikowo opisana fabuła poszczególnych części gry, ale jeszcze nie wiem dokładnie, w realiach której części będę prowadził.

Obecnie założyłem temat w celu zorientowania się, ilu byłoby chętnych na taką sesję. Już szykuje niezbędne materiały, ale jeśli będzie wystarczające poparcie, to pójdzie na pełnej Pi**zie ^^

kempy

Megaman? Beep-beep. Czy to nie przesada? Smile

Mało to jest barwniejszych światów/systemów na grę? Moje prywatne odczucie jest takie, że osadzenie gry fabularnej w świecie którego korzenie tkwią w platformówce na kilometr pachnie obciachem.

Tak jakby grać Mario albo Luigi.

Jako jeżyk Sonic.

Albo Kirby.

Wymiękam i już wolę [link widoczny dla zalogowanych].

Geralt_Bialy_Wilk

Kempy, ale czemu nie? IMO pomysł jest ciekawy. Trzeba od czasu do czasu odetchnąć od mhrocznej maskarady, poatomowych pustkowiach i wyżynaniu wszystkiego przy pomocy czegokolwiek.

Ramroyd

Jeśli twoje prywatne podejście do platformówki polega na ciągłym bieganiu w prawo i koszeniu czego popadnie to szczerze nie dziwię się, że uznajesz to za obciach. To tak, jakby każde uniwersum fantasy miało się wywodzić od Tibii etc.

Powiedziałem, że akcja będzie rozgrywać się w uniwersum Rockmana Zero, ale nie będzie nim. Będzie zalążek fabuły czyli wojna między CMD a NA, trochę "ras" czyli człowiek, reploid albo replikant (czyli pośrodku - człowiek z mechaniczną ręką itp). A reszta będzie się toczyć własnymi ścieżkami.

Świat Rockmana Zero można porównać do uniwersum Neuroshimy - też rozje*any świat, też trzeba walczyć o przeżycie, są roboty, jedna wielka ZUA korporacja (tutaj akurat Neo Arkadia) oraz Ci, którzy chcą tę wojnę zakończyć.

muin

@Kempy

Młody jest i się mu chce, nie zniechęcaj świerzaka Very Happy

Za k10 lat nie będzie grał w nic, tylko w chińczyka czy innego brydża (czyli karcianki/planszówki).

@Ramroyd

To co nazywasz Storytellingiem, to po prostu wspólne pisanie opowiadania. Nie żeby było coś w tym złego, po prostu nie będzie to gra. Gra ma zasady, graczy, cel etc..

Z cyklu "Wujek Dobra Rada" poleca:
Na Twoim miejscu poszukałbym sobie forum z większą ilością użytkowników i potem zwerbował kogo się da z Gildii. Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że zapału starcza na ok 3 posty, a forum Gildii to prawdziwy cmentarz - działa tylko shoutbox, a reszta to kilka reanimowanych (co k3 miesiące) tematów.

Encaitar

Kwadrat

Pomysł ciekawy, tylko uniwesum jest mi zupełnie obce.

Forum martwe lub nie, ożywiło się trochę po zarejestrowaniu 3 nowych użytkowników (choć Lilith już zniknęła - ciekawe czy podzieli los Łajdaczki i Wiedźmy złożonych w ofierze Przedwiecznym ?). Funkcja forum przedstawiona przez KOLa jest, szczęśliwie bądź nie, prawdziwa.

Oczywiście jej zmiana na np. miejsce udzielania informacji i dyskusji wadowiczan zainteresowanych naszą działalnością powinna być naszym celem ale wymaga to sporo wysiłku, a niestety nikt nie ma czasu.

Warto jednak pamiętać, że bądź co bądź forum to przetrwało, w "martwej" formie, już blisko 5 lat, a to dobry wynik jak mi się wydaje.

Nasza strona była często wyświetlana w tematach takich jak WH40k, L5R, Dark Eden czy temat posiadający tylko dwa posty pod dźwięcznym tytułem "Fantastyczne rozdziewiczanie" (3651 wejść).

Czy faktycznie nie da się u nas nic poprowadzić na forum?
Może właśnie nowe osoby to zmienią?

Nie przekonamy się jeśli nie spróbujemy.

muin

@Encaitar

Zgadzam się w zupełności. Ustawki i akcje. Reszta się nie liczy.
Mój komentarz dotyczący forum (reanimacja starych wątków) nie miał być wcale pejoratywny. Taka formuła forum Wam odpowiada i tyle.
Bardzo słuszna uwaga o obgadaniu na żywo i braku potrzeby klikania. Ja osobiście nie widzę sensu grania na forum, gdy można zagrać 1-2 normalne sesje w tygodniu. Very Happy

@Kwadrat

Pamiętasz ostatni raz w L5K? Razz

A zupełnie poważnie: Ramroyd zaproponował granie na forum, na razie ma dwóch chętnych.
Przy dobrych wiatrach, zbierze ekipę w tydzień.
Postacie będą gotowe za następny tydzień (razem z sytuacją, i jakimiś tam pomysłami).
Ruszy z grą za dwa tygodnie. Odpowiedź na posta: trzeba liczyć średnio - co drugi dzień. Jeśli będzie miał czterech graczy i napisze posta, reszta odpisze w ok. tydzień.

Zanim się obejrzysz, minie pierwszy miesiąc, nic się jeszcze w grze tak naprawdę nie wydarzy.

Nie piszę tego, żeby kogoś zniechęcić. Po prostu każdy kto chce zagrać, powinien wiedzieć że granie zajmie dużo czasu.

EDIT. Przeglądałem mmzerog.fora.pl
Kilka linijek tekstu i czekasz na odpowiedź. Parę minut później ktoś odpisuje... może lepiej zagrać przez Skype? W czasie 2-3 godzin można zagrać normalną sesję, z rzutami, odgrywaniem postaci, rozliczaniem xp i całym dobrodziejstwem normalnego grania.

Ramroyd

Muin wszystko fajnie ale jest mały kruczek - Gdzie wyczytałeś, że ja chcę prowadzić sesję na forum? Gry forowe to było moje doświadczenie w byciu mistrzem gry.

Ja chcę rozwinąć skrzydełka i poprowadzić sesje NA ŻYWO w gildii. Dlatego się tutaj pytam, bo jakbym chciał zrobić sesje na forum to bym założył sobie forum nowe i zaczął zgarniać ludzi wśród znajomych.

muin

Spoko, wyczytałem to z innego Twojego posta. Mój błąd.

Tak czy tak, to co nazywasz "storytellingiem" nie jest graniem w rpg, tylko wspólnym tworzeniem opowiadania. Cała reszta komentarzy i tak nie była skierowana do Ciebie.

Prowadź jak najwięcej.
Ile tylko możesz, bo kiedyś przyjdzie moment, że nie będziesz miał już na to czasu. Very Happy

A jak lubisz jakiś świat, to ciśnij jak najwięcej, żeby w niego zagrać. Nic tak nie pomaga grze jak entuzjazm prowadzącego.

Btw. jestem zdania, że można prowadzić w dowolnym "świecie" - czy to gry komputerowej, czy własnym wymyślonym czy w ogóle bez. Gra wychodzi tak samo dobrze.