Gildia Fantastów

Deiv

Nie jestem drowem. Poza tym takiego łuku nie ma, bo sprawdzałem.

Ja tylko czekam na Oathbow. ^^ 26 kafli kosztuje, ale to da się uzbierać.

Ten Belt to Ty możesz sobie zrobić za 1k golda u Iknomila tak naprawdę, a ja nie mam ani grosza przy duszy.

Atanamir

Callandor robi się coraz bardziej praworządny i jak zobaczy, że ktoś grzebie w skarbach bez wcześniejszego ich zakatalogowania, to ucina łapska przy samej szyi.

Gacorr

Sprawdź w podręczniku hasło sarkazm ^ ^

Marcin

Deiv

Tafit

No z takiego łuku to i mnie by się fajnie strzelało. (pomijając fakt, że strzelanie na rage'u uważam za jedną z kilku rzeczy, które chcę zrobić barbarzyńcą)

Deiv

Taficie, jest archetyp barbarzyńcy, który pozwala rage'a dodać do dexa (Urban Barbarian bodajże). Bardzo fajny archetyp, jeśli ktoś chce grać barbarzyńcą i być osobą, która zazwyczaj za całą drużynę rozmawia, ponieważ dyplomacja jest najczęściej używaną umiejętnością przy roleplay'u z NPCami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Atanamir

Czy tylko mi opadły ręce i brakło mi słów?

Tafit

Primo, nie potrzebuję tego archetypu - strzelanie z łuku na rage'u uważam po prostu za coś zabawnego i nie potrzebuję tutaj żadnych mechanicznych boostów.
Secundo, nie potrzebuję dyplomacji - mój barbarzyńca używa dyplomacji siłowej, a na każdego NPCa mogę po prostu odpowiednio głośno ryknąć i też się dogadamy.
Tertio, jeszcze na głowę nie upadłem, żeby w tę grę grać mechanicznie - po dwóch latach gry w Pathfindera do tej pory żadna z moich postaci nie funkcjonuje poprawnie mechanicznie i nie jest mi z tego powodu szczególnie przykro (no, może gdy Szymon patrzy na mnie z politowaniem jak nie pamiętam, który mam level).

Deiv

A oto i nasz alchemik.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzyzdzyk

Poczekaj aż zobaczysz Swój miecz...

Deiv

31 sierpnia (sobota) proponuję zagrać sesję u mnie na działce. Znajduje się ona w Jaszczurowej, czyli jakieś 9 km od Wadowic. Półtorej godziny piechotą. Dziewięć samochodem.

Działka jest duża, w zasadzie bardzo duża. Jest mały domek z kuchnią, telewizorem i innymi pierdołami, duża huśtawka dla 8-10 osób, ognisko otoczone ławkami, jeden duży stół i dwie ławy, które można przenieść niedaleko ogniska, grill. Na wypadek złej pogody można zrobić grilla pod wiatą. Tam też można te ławy przenieść. Niedaleko, w zasadzie za płotem, płynie sobie rzeczka.

Są też minusy. Pewna odległość i sklep, który jest otwarty tylko do 13 i jest drogi jak cholera, ale zakupy można zrobić w Wadowicach. Tafit będzie musiał wcześniej sobie kebaba zjeść lub wziąć do Jaszczurowej i odgrzać w mikrofalówce. Sad

No tak, nie ma internetu. Nie wiem jaki zasięg wi-fi ma mój sąsiad, ale chyba też nie złapie.

Prąd jest, laptopa można ze sobą wziąć. Jest mnóstwo przedłużaczy, a poza tym pod wiatą jest światło. Z gildii trzeba będzie wziąć zasłonki i kostki, chyba że będziecie chcieli korzystać z moich, to zawsze chętnie użyczę.

Wymieniłem zalety i wady, to teraz warunki:
- kiełbasę na grilla i trochę picia jestem w stanie kupić. Tak myślę przynajmniej. Przekąski typu chipsy, krakersy itd. będziecie musieli kupić sami. Moje skromne kieszonkowe nie będą w stanie tego pokryć.
- zostawiamy za sobą porządek, rzecz oczywista.
- bez alkoholu (bardzo mi przykro Razz

)
- jeśli mi się uda, to będę w stanie załatwić dojazd trzem osobom, ale nie wiem jak z powrotem, więc można stwierdzić, że dojazd we własnym zakresie lub na piechotę. ^^

Zapraszam! Smile

Napiszcie w tym temacie, czy Wam to odpowiada czy nie. Jak nie - to pech. Po prostu rozegramy w gildii sesję.

Geralt_Bialy_Wilk

Nie tacham podręczników 9 kilosów. Regards.

Deiv

Szymon nie chce - plan padł. Razz