Gildia Fantastów

Geralt_Bialy_Wilk

nieważne dla jakiego przedziału wiekowego twórcy tego anime przeznaczyli swój produkt. Mam wrażenie, jakbyś szufladkował całą mangę i anime wg. wzorca "To co leci na TVNie"... a to najgorszy z możliwych przykładów.

Równie dobrze mógłbyś tak zaszufladkować wszystkie filmy świata po obejrzeniu 5 pierwszych lepszych klasy B Razz

Po prostu M&A to wielki świat, który nie ogranicza się do pokemonów, bejblejdów i jugiłochów Smile

Każdy znajdzie w nim coś dla siebie... niezależnie od wieku, zainteresowań i upodobań gatunku.

Ciekawym dowodem tego mogłaby być obserwacja np. z Tokijskiego metra... siedzi kilkunastolatek - czyta mange... okej, spoko... nic w tym dziwnego. Ale obok siedzi 30-latek w garniturze, krawacie i butach za dwa tysiaki... i też czyta mangę ;] zapewne inną... Smile

Dariuszek1991

czasami cię nie rozumiem -_-' zrozumiałem 1,6,7,8 linijke Sad

-XarN-

Witam wszystkich... Znowu mi sie zachciało popisać coś na tym 4um...
Kurka dawno mnie tu juz nie było... ;D Let's Dance...
Heh tak sobie poczytałem teraz posty Dariuszka...
No to wiesz stary musze cię zdziwić, Ponieważ w YGO! gra wiele osób które mają po ++30 lat. (Jak bedziesz burzył dalej to podam ci konkretne przykłady Wink

) Poza tym YGO! tak i inne Anime to nie bajki tylko jak już wspomniałem powyżej anime Very Happy

Anime to anime Very Happy

Bajka to gumisie, albo Czekoladowe Koczkodany Razz

Mam nadzieję że się rozumiemy Wink

A tak poza tym to Pozdro dla wszystkich... Very Happy

Kurka naprawde mnie tu juz dawno nie bylo Very Happy

3mcie się

kempy

Plątając się tak po Międzyzdrojach zauważyłem, że na wielu tzw. straganach z pierdołami widać było w sprzedaży karty do Yu-Gi-Oh! Może mi to ktoś wytłumaczyć? Ta gra to aż taka "cepelia"?

Alastor

Heh cepelia, niewiem czy widziałes poziom wykonania tych "kart". Podczas obozu nad Morzem w Pogorzelicy gdzie byłem opiekunem było pare dzieciaków które w to grały. Moze jeden miał jako tako wygladające karty które przypominały karcianke (czyt. oryginalny starter czy tez boostery). reszta to wypatrzona przez Kempego cepelia. Karty na tekturkach (utentycznie tekturkach z chropowatą powierzchnią aż sam się zdziwiłem), z fantastycznymi opisami w stylu Millenium Dragon o sile 15000000. Raz jeden chłopczyk kupił sobie jeden taki zestaw startowy, otwiera a tu karty po niemiecku (oczywiście tekturki). Jedna wielka porażka. Typowy przykład wykorzystania jakiegoś pomysłu do zbijania kasy na dzieciakach.