Forum Gildia Fantastów
Wadowicki klub miłośników fantasy i science-fiction
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Wojna ras, bitwa o Ziemię"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Fantastów Strona Główna -> Nasza Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lunatyk
Skórożarłoczek



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wadowice

PostWysłany: Pią 14:44, 09 Wrz 2005    Temat postu: "Wojna ras, bitwa o Ziemię"

Pisałem do w I klasie gimnazjum na konkurs bajek o uzaleznieniach Smile oceniajcie...

Niegdyś na świecie żyły cztery rodzaje istot rozumnych: ludzie, elfy, magowie, walowie. Jak to zwykle bywa z istotami rozumnymi, prowadzili między sobą wojny, nawiązywali pokoje, podpisywali pakty. Oczywiście, nic nie dały te walki i próby pogodzenia się. Każdy gatunek chciał, jak najwięcej dla siebie. Tak, więc świat był podzielony na cztery nie całkiem równe części. Kontynenty były identyczne, jak w dzisiejszym świecie. Amerykę północną i południową zajmowali ludzie. Bardzo mocny naród, lecz brakowało im szczególnych zdolności. Euroazję zamieszkiwali walowie, najsilniejsza i najbardziej wytrzymała rasa. Niestety, w porównaniu do wrogów, było ich bardzo mało. Afryka i Antarktyda zajęta była przez magów. Rzucali czary na odległość i dlatego tak łatwo wygrywali starcia. Elfy zajmowały dzisiejszą Australię. Tylko Australię… niegdyś do ich narodu należała też Euroazja. Niestety, ciągłymi walkami straciły ten obszar i stały się najsłabszym narodem. Elfy doskonale strzelały z łuku, zawsze trafiały tam gdzie celowały.
Elfy przygotowywały się do kolejnego starcia. Tym razem z walami. Bitwa miała się rozegrać na Półwyspie Arabskim. Elfy wiedząc, że nie mają większych szans, szukały pomocy u magów, ponieważ oni byli najbliżej miejsca bitwy. Walowie byli pewni wygranej. Mieli dużo większą armię, lepsze wyposażenie. Elfy przygotowywały się do wojny bardzo ostro. Chciały odzyskać przynajmniej fragment dawnej ziemi. Wiedziały, że nie mogą liczyć na zbyt wiele, ale planowały po bitwie zagarnięcie terenów od gór Ural na zachód, Półwysep Arabski i Nizinę Turańską. Były to prawie nierealne plany, jeśli magowie nie zgodzą się na pomoc. Minęło kilka miesięcy od wysłania do magicznej rasy prośby o pomoc. Nareszcie przyszła odpowiedź. List zapowiadał się dobrze: „Drodzy Przyjaciele elfowie! Bardzo chętnie wam pomożemy w bitwie z walami. Za dwa dni i dwie noce powinny, do waszego kraju, przybyć oddziały naszych żołnierzy. Życzymy powodzenia i zagarnięcia obszernych terenów.” I rzeczywiście po dwóch dobach przybyli magowie. Szkoda, że było ich tylko dwustu. To kropla w morzu potrzeb. Razem armia elfów to 7350 żołnierzy. W wigilię dnia bitwy, w nocy elfi chemicy skończyli pracę nad narkotykiem, który powodował przyrost nadprzyrodzonej siły, precyzji, umiejętności magicznych, szybkości, wytrzymałości i energii. Nadszedł dzień bitwy! Armie obydwu narodów ustawiły się na środku Półwyspu Arabskiego w odległości 1 km od siebie. Zaczęła się bitwa. Pierwszy pluton walów ruszył w stronę elfów, którzy już wstrzyknęli sobie w krew narkotyk, jednak nie atakowali. Broniły ich oddziały magów rzucając czary. Pierwsze starcie skończyło się bez strat po stronie elfów. Następnie zaatakował odział elfów. Ustawili się w szeregu, wyciągnęli łuki i zaczęli strzelać wszyscy na znak kapitana. Walowie padali jeden po drugim. Niektórzy bronili się kontratakując, uciekając, chowając się. Strzały elfów leciały z dużo większą siła niż normalnie. Narkotyk działał. Po kilku godzinach było już po walce. Elfy wygrały tracąc jedynie 78 swoich żołnierzy. Bez długiego odpoczynku, zażywając tylko kolejną dawkę narkotyku, zaczęli podbijać tereny, które były w planach. Kolejne bitwy wyglądały podobnie, jak ta na Półwyspie Arabskim. Po zdobyciu dzisiejszej Europy, ruszyli na walów na wschodzie. Ogromny teren do zdobycia. Bez trudu przeprawili się przez góry Ural i zaczęli podbój. Walowie nieprzygotowani do walki i oszołomieni ostatnią bitwą, poddawali się lub stawiali opór, którego potem żałowali. Oddziały elfów rozdzieliły się na trzy grupy. Jedna poszła na północny-wschód, druga na wschód, a trzecia na południowy-wschód. Bardzo szybko opanowali swoje dawne ziemie. Ich armia wcale nie zmniejszyła się. Wręcz przeciwnie, dołączyło się do niej wielu walów. Elfy zaczęły zastanawiać się, co dalej robić. Narkotyku było coraz więcej, więc nie pozostało nic innego, jak podbijać dalsze tereny. Kilkanaście żołnierzy chorowało. Lecz nie przeszkodziło to w dalszych podbojach. Następni mieli być magowie. Rasa, która pomogła elfom, teraz przez nich miała być podbita? Elfy nie cofnęły się nawet przed tym. Magowie z oddziału elfickiego protestowały. Niepotrzebnie… bezlitosne elfy zabiły ich jednego po drugim, nie mając żadnych skrupułów. Potężna armia, zażywając coraz więcej narkotyku, ruszyła na królestwo magów. Ci zaś nie spodziewali się ataku i kompletnie nie przygotowani próbowali odeprzeć atak czarami, na które było ich stać w tej chwili, czyli na czary najsłabsze. Elfy szybko podbiły tereny Afryki. Magowie, którzy bali się potężnych wrogów przyłączali się do nich. W ten sposób elfy zagarnęły cztery kontynenty: Azję, Europę, Afrykę i Antarktydę. Antarktyda nie została podbita. Magowie oddali ją elfom bez walki. Elfy przygotowywały statki na podbój rasy ludzkiej. Ludzie, jednak szybko dowiedzieli się, co dzieje się za w Euroazji, Afryce i ruszyli na Półwysep Skandynawski sądząc, że tam elfów nie będzie i będą mogli spokojnie podbić te tereny oddając Ameryki. Był to dosyć niebezpieczny plan, ale ludzie dowiedzieli się także o dziwnych chorobach panujących w armii elfickiej. Rzeczywiście z elfami było coraz gorzej. Kilkadziesiąt żołnierzy było już chorych, a z dnia na dzień przybywało ich. Armia elfów słabła i zaczęła zażywać coraz więcej narkotyku. Ruszyli drogą morską do Ameryk. W tym czasie ludzie zaczęli już zajmować Europę, Azję, Afrykę, a nawet Australię. Elfy po przybyciu do Cesarstwa Ludzi zdziwiły się, że jest tak pusto i domyśliły się, co zrobili ludzie. Kapitan armii kazał od razu odpływać na zachód, ale elfy zbuntowały się, mówiąc, że już nie mają sił. Kapitan prześledził ich wzrokiem i rzeczywiście wszyscy wyglądali jakby zaraz mieli umrzeć, wtedy powiedział:
- Teraz nie możemy się poddać! Wstrzyknijcie sobie podwójną dawkę wspaniałego eliksiru! Musimy bronić naszych ziem! – ściszył głos – żołnierze…
Po tych słowach umarł z przedawkowania narkotyku. Po nim umierali elfowi, magowie i walowie. Ci, którzy bali się wojny i nie brali tak często narkotyku rozbili obóz i odpoczęli. Po kilku dniach wrócili do Europy i rozeszli się do swoich rodzimych krajów. Niestety, po przybyciu zobaczyli, że ludzie zamieszkali tam na dobre. Nie pozostało nic innego, jak wmieszać się w tłum nielicznym przedstawicielom innych ras. Po jakimś czasie rasy walów, elfów i magów wymarły. Została jedna rasa: ludzka.
Ludzie mieszkali w Australii, Afryce, Europie i Azji wiele wieków. Zapomnieli o ich pierwszych kontynentach, z których pochodzili, zapomnieli o amerykach. Dopiero Krzysztof Kolumb w 1492 roku odkrył rodzimy kontynent ludzi.
Narkotyk straszna rzecz! Może zniszczyć pokój, ład. Uzależnia. Doprowadza do szaleństwa. Zabija…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whyducka
Przędziorek



Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: inąd.

PostWysłany: Czw 21:21, 10 Lip 2008    Temat postu:

No, no, fajne bardzo. Tylko jedno mnie troszkę wybiło z rytmu: w odległości 1 km od siebie'... w odległości kilometra, albo tysiąca stóp czy innej tam wyimaginowanej miary ;]
Bardzo podoba mi się pomysł z mapą dzisiejszego świata. Wyszło to wszystko genialnie: nie musisz śledzić małej mapki, żeby wiedzieć, w którą stronę poszli i gdzie są [zawsze mnie krew zalewa, jak coś czytam i się muszę odrywać, żeby zobaczyć, gdzie poszli bohaterowie na tej nieszczęsnej mapie ;]. Oprócz tego bardzo ciekawe rozwiązanie z tymi rasami. Szkoda tylko, że nie opisałeś walów - ja na przykład nie mam pojęcia, jak żyli... Ale rozumiem, że to miało być krótkie, zwięzłe i na temat Smile
Świetnie wpleciony wątek uzależnień. Tylko pogratulować Smile
Jak na człowieka, który był wtedy w I gimnazjum - no chylę czoła, chylę nisko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kwadrat
Rozkruszek



Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 1027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Czw 23:45, 10 Lip 2008    Temat postu:

loony, założyciel tego forum, porzucił je już dawno. Trzeba mu dać znać, że wreszcie, ktoś przeczytał ten tekst Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whyducka
Przędziorek



Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: inąd.

PostWysłany: Pią 13:21, 11 Lip 2008    Temat postu:

Lepiej późno niż wcale ;] Swoją drogą, dziwię się, że nikt nie czytał, bo tekst naprawdę fajny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Twoje koszmary...

PostWysłany: Sob 15:34, 12 Lip 2008    Temat postu:

Ale kiepsko zredagowany. Sam brak akapitów odrzucił mnie już na kilometr. Czytanie tak zapisanego tekstu jest IMO męczące. A że ludzie posądzają mnie o tendencję do nie przemęczania się zbytnio... ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miki
Skórożarłoczek



Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mars

PostWysłany: Sob 16:16, 12 Lip 2008    Temat postu:

Geralt_Bialy_Wilk napisał:
A że ludzie posądzają mnie o tendencję do nie przemęczania się zbytnio... ;p


... i maja racje >.<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kwadrat
Rozkruszek



Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 1027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Sob 17:39, 12 Lip 2008    Temat postu:

Słyszałem, Szymonie ostatnio, że po mimo nie przemęczania sie zbytnio, zachciało Ci się czegoś innego Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwadrat dnia Sob 17:39, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Niepylak



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: Getto

PostWysłany: Sob 17:44, 12 Lip 2008    Temat postu:

Szymon kusznikiem we wsi zwany Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Geralt_Bialy_Wilk
Rozkruszek



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 2004
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Twoje koszmary...

PostWysłany: Sob 23:24, 12 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo zabawni jesteście. Obaj. Tak jakby się żadnemu z was nie zdarzyło bełtnąć od czasu do czasu Razz

EOT


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatyk
Skórożarłoczek



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wadowice

PostWysłany: Nie 10:50, 13 Lip 2008    Temat postu:

whyducka napisał:
No, no, fajne bardzo. Tylko jedno mnie troszkę wybiło z rytmu: w odległości 1 km od siebie'... w odległości kilometra, albo tysiąca stóp czy innej tam wyimaginowanej miary ;]
Bardzo podoba mi się pomysł z mapą dzisiejszego świata. Wyszło to wszystko genialnie: nie musisz śledzić małej mapki, żeby wiedzieć, w którą stronę poszli i gdzie są [zawsze mnie krew zalewa, jak coś czytam i się muszę odrywać, żeby zobaczyć, gdzie poszli bohaterowie na tej nieszczęsnej mapie ;]. Oprócz tego bardzo ciekawe rozwiązanie z tymi rasami. Szkoda tylko, że nie opisałeś walów - ja na przykład nie mam pojęcia, jak żyli... Ale rozumiem, że to miało być krótkie, zwięzłe i na temat Smile
Świetnie wpleciony wątek uzależnień. Tylko pogratulować Smile
Jak na człowieka, który był wtedy w I gimnazjum - no chylę czoła, chylę nisko Smile


Dziękuję bardzo. Tekst ma prawie 3 lata i ja przez te 3 lata sam trochę dojrzałem i wydoroślałem. Dzięki za słowa uznania. A co do słabych opisów i braku ich to nigdy nie byłem w to dobry. Powinienem się przyłożyć, ale nie dość, że lenistwo od zawsze brało nade mną górę to jeszcze ograniczała nas ilość słów, zdań, kropek, przecinków... Nie wiem czego, ale czegoś na pewno. Może stron? Hm... Uważam, że mógłbym przepisać tę historię, dodać opisy, sformatować tekst i wydłużyć go. Może kiedyś..

Kwadrat napisał:
loony, założyciel tego forum, porzucił je już dawno. Trzeba mu dać znać, że wreszcie, ktoś przeczytał ten tekst Wink


Oj, masz rację Kwadracie. Porzuciłem je. Od czasu do czasu tu jeszcze zaglądam, ale raczej jestem biernym użytkownikiem pomimo swojej rangi. Oddałem administrację forum w dobre ręcę, niech tak pozostanie.

Geralt_Bialy_Wilk napisał:
Ale kiepsko zredagowany. Sam brak akapitów odrzucił mnie już na kilometr. Czytanie tak zapisanego tekstu jest IMO męczące.


Nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Nadejdzie dzień, w którym zacznę stosować akapity. Smile

Pozdr. dla Wszystkich Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Fantastów Strona Główna -> Nasza Twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin