Gildia Fantastów

Geralt_Bialy_Wilk

Niedawno zapytałem członków jednej z Pathfinderowych grup na FB o coś, o co chciałbym dzisiaj zapytać Was. Co sądzicie o tzw. metagamingu? Jak wpływa on na sesję?

W sesjach Pathfinderowych, w których gram czy prowadzę, metagaming jest obecny i zazwyczaj pewna jego doza jest od graczy przez prowadzącego oczekiwana. Ileż razy można odgrywać chęć kupienia różdżek leczenia, czy zaskoczenie, że trupy ożywają i chcą nas zjeść? Wykorzystujemy więc nasze doświadczenie jako gracze, by uprościć i przyspieszyć w niektórych momentach zabawę. Co jednak, gdy częściej opieramy swoje deklaracje na wiedzy gracza, niż na wiedzy postaci?

Do dyskusji zapraszam nie tylko ekipę grającą w Pathfindera - temat jest szeroki i pojawia się w odniesieniu do RPG w ogóle. Dajcie znać, jakie macie z tym doświadczenia.

Fragmentów dyskusji i część konkluzji chciałbym wykorzystać w przyszłości na blogu.

Atanamir

Temat jest prosty. Metagaming jest zawsze spoko, jeżeli gracze używają go do popchnięcia dalej fabuły, mistrz gry zadowolony i owca cała. Natomiast metagejming żeby zyskać pewne korzyści lub ułatwienia dla postaci bezwzględnie tępię.

Co do tegoż zjawiska w walce - jest to generalnie nieodłączny element D&D, które w dużym stopniu jest planszową grą taktyczną. Tak długo jak gracz nie krzyczy do drużyny 'ZMIEŃCIE BROŃ NA MACZUGĘ BO MA DR/SLASHING', nie przeszkadza mi że wykorzystuje swoją wiedzę do efektywniejszej walki. Jeżeli widzę lodowego smoka, to nie szczypię się i zamieniam obrażenia broni na ogniste. Jeżeli walczę z trollem, to walę mu tym kwasem po twarzy.

Metagejming poza walką jest dużo bardziej kontrowersyjną kwestią. Dlaczego twoja postać wie, jak tam dotrzeć? Skąd zna ten lub inny kraj? Gdzie dowiedział się o danym bóstwie? Takie sprawy można rozwiązać testami wiedzy i świetnie wpisuje się w tą mechanikę. Co jednak, jeśli gracz domyśla się na podstawie znanych informacji jakiegoś elementu fabuły, ale jego postać nie ma żadnych powodów, aby o tym wiedzieć? Jeżeli gracz próbuje wykorzystać taką wiedzę, to jest to po prostu psucie gry.

Ostatnia sprawa - umiejętność odgrywania NIEPOSIADANIA pewnej wiedzy jest zdecydowanie trudniejsza, niż odgrywanie wiedzy której się nie posiada Smile

Geralt_Bialy_Wilk

Kilka słów podsumowania tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]